Duuuszki edycja limitowana – recenzja

Duuuszki to seria gier zręcznościowych, którą na polskim rynku od paru lat wydaje wydawnictwo Egmont. Duuuszki Edycja Limitowana to jej najnowsza część, a jak jej nazwa wskazuje, jest to gra o charakterze kolekcjonerskim, gdyż jej nakład jest ograniczony, a samo wydawnictwo – jak zastrzega na opakowaniu – nie planuje dodruków. Co skrywa w sobie najnowsze wydanie gry? Czy warto będzie nabyć ją do domowej kolekcji? Tego dowiecie się z dalszej lektury tekstu. Zapraszam! Czytaj dalej

Atak Zombie – recenzja

W ostatnim czasie pojawia się wiele gier, w których motywem przewodnim są zombie. Gdy pojawiła się możliwość zrecenzowania opartego o tę samą tematykę Ataku Zombie, byłem ciekaw czy uda jej się czymś mnie zaskoczyć. Fakt, że jej twórcą jest Piotr Pieńkowski, dla którego jest to debiutancka gra pozwalał liczyć, że tak się właśnie stanie. Często nowi autorzy mają zupełnie świeże i innowacyjne pomysły, dzięki którym ich dzieła wyróżniają się na rynku. Czy wobec tego tym razem również tak się stanie, czy raczej będzie to wyjątek potwierdzający regułę? Czytaj dalej

Zmiennicy – foto unboxing

Stanisław Bareja nie bez przyczyny nazywany jest największym polskim reżyserem kina komediowego. Ma na swoim koncie takie kultowe filmy i seriale jak „Poszukiwany, poszukiwana”, „Miś”, „Alternatywy 4”. Jego ostatnim dziełem byli jednak „Zmiennicy” – serial przedstawiający perypetie taksówkarzy z fikcyjnego Warszawskiego Przedsiębiorstwa Taksówkowego (WPT), którzy zmagali się na codzień z kuriozalną klientelą, a nade wszystko – z absurdami Polski z czasów PRL-u.

Czytaj dalej

Przypowieść o dwóch wieprzach – recenzja gry Podrzuć Świnie

Nie tak dawno, będąc w salonie prasowym jednej ze znanych w naszym kraju sieci handlowych, przechodząc obok półki z grami stanąłem jak wryty i zrobiłem w tył zwrot, bo coś przykuło moją uwagę. Z początku nie wierzyłem własnym oczom, ale to była ona! Oto na półce przede mną stał rząd ładnie ułożonych egzemplarzy gry, w którą grałem w dzieciństwie – Pass the Pigs, czyli Podrzuć Świnie. Jak można się domyślić, dałem się ponieść nostalgii, złapałem swój egzemplarz i z głupawym uśmiechem na twarzy powędrowałem żwawym krokiem w stronę kas, wspominając z nostalgią rozgrywki sprzed prawie 20 lat. Ale czy ta prosta wariacja gry w kości wytrzymała próbę czasu? Czy wciąż jest to tak dobra gra, jaką ją pamiętam z dziecięcych lat? Zapraszam do dalszej lektury tekstu w którym miłe wspomnienia poddane są konfrontacji z twardą rzeczywistością. Czytaj dalej