Dead Men Tell No Tales – recenzja
Jest taka świetna gra planszowa w klimatach piratów, która pozwala wcielić się w korsarza i poczuć wiatr we włosach, grog w gardle i zew natury… Tą grą mieli być „Kupcy i korsarze”, na których byłem bardzo mocno nakręcony, po tym jak poczytałem o czym (rzekomo) jest ta gra i co (ponoć) można w niej robić. Później ją pożyczyłem, zagrałem kilka razy i zapał opadł. Na długo. Zraziłem się do gier o tematyce pirackiej, aż do momentu, kiedy zaprosiłem do siebie chłopaków z All in Games na Stark Expo w Polanicy-Zdroju. Wtedy to pokazali mi Magię Czarnego Sportu (który akurat nie polega na zakopywaniu pirackiego skarbu na czas – a szkoda!), Zaginioną (niestety nie piracką…) ekspedycję. W późniejszym czasie miałem też szansę poznać gwiazdę dzisiejszej recenzji: Czytaj dalej